Bartosz Świerad: Najważniejsze, że chłopaki nie pękli

W minioną sobotę nasi szczypiorniści udanie zainaugurowali drugą połowę ligowego sezonu. W Koszalinie pokonali miejscową Gwardię 23:22. Wygraną zapewniając sobie w ostatnich sekundach rywalizacji. 

Zdobyte punkty okazały się niezwykle cenne dla Nielby, która powróciła na fotel lidera rozgrywek w grupie „A”. Wągrowczanie o dwa punkty wyprzedzają Sokół Kościerzyna, który w 12. kolejce pauzował za mecz z Pomezanią Malbork.

Po meczu udało nam się porozmawiać z Bartoszem Świeradem, szkoleniowcem siódemki z Wągrowca.

Poproszę o twoje podsumowanie meczu w Koszalinie

– Zacięty mecz od pierwszej do ostatniej minuty. Jedna i druga drużyna postawiła na obronę stąd tak niski wynik. Na pewno mieliśmy utrudnione zadanie ze względu na brak kontuzjowanych Pawła Gregora, Darka Widzińskiego. Musieliśmy w miarę szybko przemeblować nasze ustawienia i zmienić nieco rozwiązania szczególnie w ataku. Dodatkowo w trakcie meczu kontuzji nabawił się wracający po kilkumiesięcznej przerwie Damian Wojtas. Zespół Gwardii postawił ciężkie warunki, musieliśmy zostawić dużo zdrowia na parkiecie, żeby wygrać ten mecz. Najważniejsze, że chłopaki nie pękli i pierwsze trzy punkty w tym roku przyjechały do Wągrowca. 

Są już jakieś informacje na temat stanu zdrowia Damiana Wojtasa? Jak poważny jest uraz Pawła Gregora? 

 Mam nadzieje, że diagnoza lekarska okaże się dla niego łaskawa i nie będzie musiał po raz kolejny zbyt długo pauzować. Czekamy do środy, wtedy Damian będzie po konsultacji lekarskiej. Z tego, co mi wiadomo to minimum dwa tygodnie przerwy, ale myślę, że dokładniejsze informacje może podać sztab medyczny.

W 13. kolejce I ligi Nielba będzie pauzować, ale nie oznacza to, że żółto-czarni będą odpoczywać, bo czeka ich sparing z Real Astromal Leszno na wyjeździe.

Fot. Łukasz Zienkiewicz

Dodaj komentarz