Trwa szósta kolejka pierwszej ligi piłkarzy ręcznych. W niedzielę swoje spotkanie rozegrają zawodnicy Nielby Wągrowiec, którzy zagrają z AZS UW Warszawa, czyli ostatnim z tegorocznych ligowych beniaminków.
Żółto-czarni do tego pojedynku przystępują pewni swego, po efektownym zwycięstwie w Żukowie. Drużyna do tego meczu przystąpi w praktycznie niezmienionym składzie – najprawdopodobniej zabraknie tylko Bartosza Witkowskiego i Łukasza Hoffmanna.
– Powinniśmy być w tym samym zestawieniu co w poprzednim meczu. Wszyscy są zdrowi. Nie będzie jeszcze w tym meczu Bartosza Witkowskiego i Łukasza Hoffmanna – wyjaśnił Bartosz Świerad.
Wągrowczanie szanują swojego przeciwnika, zwracając szczególnie uwagę na pozycję bramkarze, gdzie występuje były gracz Nielby, Tomasz Szałkucki, czy doświadczony Piotr Ner, który ma za sobą przygodę w Piotrkowie Trybunalskim i Zabrzu.
– To dobry zespół, o czym świadczą wyniki w dotychczasowych meczach. Mocna bramka, Piotr Ner, były reprezentant Polski i Tomasz Szałkucki, który kiedyś był zawodnikiem Nielby. Jest też kilku innych graczy stanowiących o sile zespołu, na których musimy zwrócić szczególną uwagę – powiedział na zakończenie szkoleniowiec wągrowieckiego MKS-u.
Początek spotkania w Warszawie o godzinie 15:00.
Fot. Bartosz Cirocki