Co za powrót Nielby. Stal zmiękczona w Wągrowcu!

W sobotę w Wągrowcu doszło do spotkania trzeciej kolejki I ligi piłkarzy ręcznych, w którym to Nielba mierzyła się ze Stalą Gorzów Wielkopolski. Po emocjonującej drugiej połowie zwycięstwo odnieśli gospodarze, którzy pokonali przyjezdnych 24:23 (9:15). 

O pierwszej połowie sobotniego pojedynku wszyscy kibice, jak i zawodnicy Nielby chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Żółto-czarni zagrali zdecydowanie najsłabsze trzydzieści minut na przestrzeni ostatnich miesięcy. Czyżby wągrowczan sparaliżowała stawka oraz rywal, z jakim przyszło im się zmierzyć? Podopieczni Bartosza Świerada nie mogli odnaleźć się w ataku pozycyjnym, popełniając bardzo proste błędy i straty piłek, które na tym poziomie tak dobrej i mocnej drużynie nie mogą się przytrafić. Jak już została wypracowana czysta pozycja do zdobycia bramki to na przeszkodzie, stał Cezary Marciniak, który bardzo łatwo odczytywał rzuty rozgrywających i skrzydłowych MKS-u.

Rozpędzona Stal z każdą minutą zdobywając stosunkowe łatwe bramki, pogrążała gospodarzy, którzy w 17. minucie przegrywali 3:10! Wągrowieccy trenerzy szukali rozwiązań, aby w krótkim czasie poprawić grę swoich graczy. Za Artura Gawlika w bramce pojawił się Dariusz Zanto.  To pomogło nieco, bo Nielba zdobyła cztery bramki po kolei i na pięć minut przed przerwą zrobiło się 7:10. Rodziła się szansa na to, że na przerwę wągrowczanie będą schodzić z minimalną stratą, niestety stało się inaczej. Stal dorzuciła trzy bramki i do szatni drużyny schodziły z wynikiem 9:14.

W trakcie przerwy Bartosz Świerad musiał dotrzeć do swoich młodych podopiecznych, a przede wszystkim zmienić coś w grze, bo tak słabych drugich trzydziestu minut po prostu nie można zagrać. Udało się! Wągrowiecki MKS nie popełniał już tyle błędów, a przede wszystkim zacieśnili szeregi obronne. Dość pewnie prowadząca Stal po zmianie stron nie mogła sobie poradzić z twardą dyrygującą defensywą Nielbistów. Szczypiorniści prowadzeni przez trenera Molskiego gaśli, a determinacja i walka na całym parkiecie budowała gospodarzy, którzy za sprawą Gąsiorka i powracającego do swojej normalnej skuteczności Gregora niwelowała wysoką stratę do gorzowian.

W 44. minucie Paweł Gąsiorek doprowadził do wyrównania 16:16, po czym publiczność eksplodowała. Widzący, co się dzieje Stalowcy, zmienili system defensywny – wyszli bardzo wysoko do atakującej Nielby, czym utrudnili im poczynania, ale nie na tyle, aby w dalszym ciągu utrzymywać się na minimalnym prowadzeniu. Co więcej, MKS potrafił zdobyć gola, grając w podwójnym osłabieniu! Ten gol ostatecznie zapewnił miejscowym zwycięstwo. Stali po trafieniu Pietrzkiewicza zabrakło już czasu, by doprowadzić przynajmniej do remisu.

MKS Nielba Wągrowiec – Stal Gorzów Wielkopolski 24:23 (9:15)

Nielba: Gawlik, Zanto – Gregor 5, Gąsiorek 5, Świerad 5, Adamski 1, Skrzypczak 1, Hoffmann 1, Widziński 4, Matlach 2, Witkowski, Smoliński.
Karne: 0/0.
Kary: 14 min.

Sędziowie:  Szymon Biegajski, Mateusz Krzemień
Widzów: 600
Czerwona kartka: Bartosz Witkowski – gradacja kar (MKS Nielba)

Fot. Portal WRC.

 

Dodaj komentarz