Dębno: Blisko zwycięstwa nad Spójnią. Nielba zamyka stawkę

Wągrowieccy piłkarze ręczni zakończyli swój udział w towarzyskim turnieju w Dębnie. Wielkopolanie uplasowali się na czwartym miejscu. 

Dzisiaj w godzinach rannych żółto-czarni walczyli w meczu o trzecie miejsce, gdzie ich przeciwnikami była drużyna Spójni Gdynia, w której występuje były rozgrywający Nielby Wągrowiec, Robert Kamyszek.

W pierwszych trzydziestu minutach zanosiło się na małą niespodziankę, a mianowicie zwycięstwo wągrowczan, którzy praktycznie w każdym elemencie gry zdominowali swojego przeciwnika, który miał spore problemy ze zdobywaniem goli. Nielbiści postawili na dobrą współpracę bramkarz/obrona, a aktywnie poczynający sobie na parkiecie w Dębnie Paweł Smoliński nie miał problemów ze zdobywanie kolejnych bramek dla MKS-u. Na przerwę podopieczni Bartosza Świerada schodzili z prowadzeniem 19:10!

Wiele czynników wskazywało, że po przerwie Nielba w miarę możliwości będzie kontrolowała przebieg wydarzeń, jednak tak się nie stało i wągrowczanie z minuty na minutę słabli, a co za tym idzie ich gra w ataku, pozycyjnym się posypała. Zabrakło dokładności, a coraz lepiej grająca Spójnia nie mogła nie wykorzystać takich sytuacji, aby systematycznie niwelować przewagę przeciwnika. Udało się doprowadzić do wyrównania, a kilka minut później wyjść na prowadzenie, które udało się  utrzymać do końca.

Szkoda, ale patrząc na etap naszych przygotowań, to i tak nasza drużyna pokazała się z dobrej strony, co może napawać optymizmem na czekające nas kolejne konfrontacje sparingowe.

Po stronie Nielby pokazali się nowi zawodnicy – na skrzydle oglądaliśmy obiecującego skrzydłowego – Przemysława Września, a na środku rozegrania dobrze zaprezentował się Igor Drzazgowski. W wyjściowej siódemce szansę otrzymał Patryk Marcinkowski.

W całym turnieju Nielba nie zagrała jeszcze w kompletnym zestawieniu kadrowym, jakie w trakcie całego sezonu do swojej dyspozycji będzie miał sztab trenerski wągrowieckiego MKS-u.

Spójnia Gdynia vs MKS Nielba Wągrowiec 27:26 (10:19)

Fot. wagrowiec.eu

Dodaj komentarz