Na zakończenie pierwszej części sezonu 2018/19 piłkarze ręczni wągrowieckiej Nielby udali się do Tczewa na mecz z tamtejszym Samborem. Konfrontacja zakończyła się zwycięstwem faworytów, choć nie przyszło ono tak łatwo.
Patrząc tylko i wyłącznie na ligową tabelę przed tym spotkaniem, to zwycięzca mógłby być tylko jeden i był nim stawiany zespół z Wągrowca. Takie jest piękno sportu, a w szczególności piłka ręczna, gdzie pozycja w ligowym zestawieniu nie gra tylko szczypiorniści na parkiecie.
Zmobilizowany zespół trenera Tomasza Śmiełowskiego postawił trudne warunki wągrowczanom, którzy po dwóch zdecydowanie słabszych pojedynki mieli problemy z uzyskaniem dobrej skuteczności w ataku pozycyjnym, choć w defensywie wyglądało to dobrze. To gospodarze przez większą część pierwszej połowy prowadzili różnicą jednej bramki, a w 7. minucie nawet 5:3. W 28. minucie Paweł Gregor doprowadził do wyrównania 10:10, a kilkanaście sekund później Gąsiorek wyprowadził żółto-czarnych na prowadzenie 11:10. Tego już nielbiści nie oddali i na przerwę schodzili, prowadząc 13:11.
To wszystko tego popołudnia można, powiedzieć szło bardzo ciężko, bo wągrowczanie toczyli niezwykle wyrównany bój z ostatnim zespołem w tabeli. To Sambor w 40. minucie prowadził 17:16! Wicelider w końcu musiał przełamać miejscowych, którzy po tym trafieniu Krzysztofa Czarneckiego stanęli, a drugi oddech złapali Gregor z Gąsiorkiem, którzy przez następne sześć minut pojedynku wyprowadzili Nielbę na prowadzenie 22:17! Bez wątpienia był to kluczowy moment dla losów tej rywalizacji, jeśli chodzi o przyjezdnych, którzy później się nie podpalili, tylko spokojnie, a co najważniejsze skutecznie utrzymywali przewagę, która niebezpiecznie w 54. minucie stopniała do dwóch trafień. Po rzucie Mateusza Matlacha w 59. minucie było już wiadomo, że trzy ważne punkty pojadą do Wągrowca, bo wągrowiecki MKS prowadził 30:25! Rzuty Siega i Orzechowskiego tylko zmieniły wynik na tablicy świetlnej na 27:30.
Sambor Tczew – MKS Nielba Wągrowiec 27:30 (11:13)
Nielba: Gawlik, Zanto – Gregor 10, Gąsiorek 7, Świerad 2, Smoliński 3, Skrzypczak 1, Hoffmann 2, Widziński 3, Witkowski 1, Matlach 1, Adamski, Wrzesień, Marcinkowski.
Kary: 4 min.
Karne: 0/1.
Sędziowie: Arkadiusz Kaniecki, Mateusz Sarnowski (obaj Brodnica)
Widzów: 100
Fot. tczewska.pl