Nie było przełamania. Nielba z jednym punktem w Olsztynie

Wierzyliśmy w przełamanie Hali Urania, ale niestety się nie udało. Wągrowczanie przegrywają w Olsztynie z Warmią, jednak dopiero po serii rzutów karnych. Lider rozgrywek w tym pojedynku zdobył bardzo ważny jeden punkt. 

Sobotni pojedynek zakończył się remisem 27:27, a w myśl nowych zasad do wyłonienia zwycięzcy tego meczu potrzebne były rzuty karne, w których lepsi okazali się olsztynianie, którzy wygrali w stosunku 5:3. Po stronie gości bramki zdobyli: Paweł Gregor, Paweł Smoliński, Mateusz Matlach. Niestety dla nas swojego rzutu na gola nie zamienił Dariusz Widziński.

Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla podopiecznych Bartosza Świerada. Wągrowczanie po ośmiu minutach rywalizacji przegrywali 0:5! Ten wynik „ciągnął” się za Nielbą przez dalszą część rywalizacji. Kiedy wydawało się, że pomału zaczynamy odrabiać dystans, który po rzucie Łukasza Hoffmanna w 18. minucie wynosił dwie bramki, to Warmia w ułamku kilkunastu sekund potrafiła odbudować swoją przewagę. Niestety po stronie wągrowieckiego MKS-u w większości przypadków zabrakło lepszej skuteczności pod bramką rywali, a ci niesieni wsparciem kibiców jeszcze w pierwszej części mogli rozstrzygnąć losy rywalizacji. Nielba tego dnia miała między słupkami Artura Gawlika, który swoimi interwencjami pozwolił, aby żółto-czarni schodzili na przerwę, przegrywając czterema bramkami.

Przerwa i rozmowa dobrze wpłynęła na szczypiornistów z Wągrowca, którzy po powrocie na parkiet udowodnili, że nie przez przypadek są na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Ta część gry w dużej mierze należała do Nielbistów, którzy w końcu potrafili wykorzystywać nadarzające się sytuacje i osłabienia w ekipie Warmii. Z drugiej linii zaczął trafiać Paweł Gregor, który dwukrotnie doprowadzał do wyrównania – najpierw w 42. minucie na 19:19, a trzy minuty później na po 20! W 45. minucie pierwsze w tym meczu prowadzenie Nielbie dał Paweł Smoliński. Żadna ze stron nie dawała na wygraną i przez ostatnie minuty byliśmy świadkami wymiany ciosów, z której w 53. minucie po rzucie Gąsiorka lepiej wychodzi Nielba.  Od stanu 23:25 przez następne cztery minuty zrobiło się 27:25 dla Olsztyna, który był bardzo bliski zwycięstwa. Nielbie pozostały trzy minuty na to, aby odwrócić ten niekorzystny wynik. Po części się udało, bo bramki zdobyli Świerad i ostatnią z karnego Widziński i w Olsztynie było po 27, czyli rzuty karne.

Rzuty karne, jak to się zwykło mówić loteria. Niestety dla nas pomylił się ten, który przez całe widowisko był w tym elemencie gry bezbłędny, czyli Darek Widziński. Nikt tutaj do nikogo nie ma pretensji, a wręcz przeciwnie. Naszym zawodnikom należy się szacunek za to, co pokazali w tym pojedynku, po którym pozostajemy liderami w swojej grupie.

Warmia Energa Olsztyn – MKS Nielba Wągrowiec 27:27 (14:10)

Nielba: Gawlik, Zanto – Gąsiorek 5, Gregor 6, Smoliński 3, Świerad 2, Skrzypczak 2, Matlach 2, Hoffmann 1, Widziński 6, Witkowski, Adamski.
Kary: 12 min.
Karne: 5/5.

Sędziowie: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota (obaj Płock)
Widzów: 290

Fot. egit.pl

Dodaj komentarz