Wągrowieccy szczypiorniści zakończyli krótki okres gier sparingowych przed drugą częścią sezonu 2018/19. W sobotę Nielba we własnej hali zagrała spotkanie z Real Astromal Leszno. Pojedynek pierwszoligowców zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 35:30.
Sobotnie starcie w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji było względnie wyrównane, co potwierdza wynik w 22. minucie, kiedy to na tablicy był remis 12:12. To zespół trenera Bartosza Świerada tego dnia był bardziej zmobilizowany do tego, aby w ostatnim sprawdzianie formy przed powrotem na ligowe parkiety pokazać się z dobrej strony. Przez następne osiem minut wągrowczanie pozwolili leszczynianom zdobyć trzy bramki, a sami rzucili ich aż dziewięć.
Po przerwie Nielba pozwoliła przyjezdnym na więcej, jednak nie na tyle, aby móc myśleć o korzystnym wyniku w końcowym rozrachunku. Po stronie gospodarzy pojawiło się więcej niedokładności, obrona nie była już tak zdecydowana, jak przed przerwą, co odbiło się na wyniku. W drugich dwóch kwadransach odpoczywał bardzo dobrze dysponowany Paweł Gąsiorek, kilka minut odpoczął Paweł Gregor, którego zmienił Igor Drzazgowski. Cały mecz na skrzydle po raz kolejny zagrał Paweł Smoliński, a na kole bez zmiennika z dobrej strony pokazał się Miłosz Adamski.
W następny weekend MKS czeka wyjazd do Koszalina na mecz ligowy z Gwardią.
MKS Nielba Wągrowiec – Real Astromal Leszno 35:30
Nielba: Gawlik, Zanto – Gregor 9, Świerad 1, Skrzypczak 4, Hoffmann 3, Matlach 3, Drzazgowski 1, Adamski 4, Gąsiorek 5, Smoliński 5, Wrzesień.
Fot. Portal WRC