Wągrowiecka Nielba w sobotę udali się do Kwidzyna, gdzie rozegrali kolejne ligowe spotkanie. Ich przeciwnikiem był miejscowy USAR. Zespół prowadzony przez Marka Boneczko notuje słabszy moment sezonu, co zapewne chcieli wykorzystać przyjezdni, którzy doznali bolesnej porażki z beniaminkiem.
Przed sobotnim pojedynkiem przedstawiciele wągrowieckiego klubu – Zbigniew Stanisławski i Andrzej Gąsiorek podziękowali Markowi Boneczko za reprezentowanie barw Nielby w ubiegłym sezonie.
Na parkiecie już sentymentów nie było. Goście od pierwszych minut zdominowali swojego przeciwnika, który nie mógł odnaleźć swojego rytmu gry. Żółto-czarni byli niezwykle skuteczni w swojej grze, a miejscowi coraz bardziej bezradni. Wągrowczanie z powodzeniem radzili sobie w podwójnym osłabieniu – aktywne poruszanie się na parkiecie pozwoliło wypracować sobie pozycje rzutowe, z których Nielba skrzętnie punktowała. Pierwsza połowa zakończyła się na korzyść Nielbistów – 20:12.
Bardzo dobrze rozegrane trzydzieści minut wpłynęły na to, że po zmianie stron wągrowczanie pozwolili swoim przeciwnikom na troszkę więcej. USAR niwelował straty, jednak wynik znajdował się pod kontrolą Nielby, która mimo słabszego ataku nadrabiała w obronie.
Sztab wągrowieckiego zespołu zdecydował się na ciekawe rozwiązania w ataku. Zagraliśmy bez nominalnego obrotowego. Na koło wbiegał Patryk Marcinkowski, który z powodzeniem odnajdował się na nowej pozycji dla siebie. Po jednej z akcji zdobył jednego gola. Z biegiem rywalizacji na parkiecie pojawił się Dawid Tepper, czy później Grzegorz Kacała, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Nielby.
USAR Kwidzyn – MKS Nielba Wągrowiec 30:36 (12:20)
Nielba: Gawlik, Fritzen – Gregor 7, Widziński 6, Drzazgowski 5, Hoffmann 4, Klopsteg 4, Skrzypczak 4, Tepper 2, Brant 2, Kacała 1, Marcinkowski 1, Gąsiorek.
Kary: 16 min.
Karne: 3/3.
Sędziowie: Michał Orzech, Robert Orzech (obaj Brodnica)
Widzów: 0
Fot. USAR Kwidzyn