Piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec w środę zainaugurowali rozgrywki ligowe po świątecznej przerwie. Żółto-czarni we własnej hali pokonali SMS ZPRP Gdańsk 36:26 (17:14). Popis skuteczności w ataku dał Paweł Gregor, rozgrywający gospodarzy zdobył aż dwanaście goli.
Po stronie zespołu gospodarzy pojawili się niemal wszyscy szczypiorniści wpisani do meczowego protokołu. Na parkiecie nie pojawił się tylko Artur Gawlik. Golkiper MKS-u przed spotkaniem z licealistami z Gdańska doznał, mamy nadzieję niegroźnego urazu. Indywidualny cykl treningowy ma powracający po kontuzji Damian Wojtas.
Pojedynek w Wągrowcu rozpoczęli piłkarze ręczni z Gdańska, którzy zanotowali stratę. Szansę na objęcie prowadzenia mieli miejscowi, jednak ze skrzydła obok słupka rzucił Dariusz Widziński. W trzeciej minucie po faulu czerwoną kartkę obejrzał Patryk Skrzypczak i wydawało się, że to może zwiastować początek większych kłopotów wągrowczan na dalszą część meczu.
Zmobilizowani zawodnicy trenera Bartosza Świerada systematycznie budowali przewagę. Duża w tym Dariusza Zanto, który nie miał problemów z obroną rzutów młodych graczy SMS-u, a w ataku pozycyjnym prym wiódł Paweł Gregor, który nie tylko rzucał ze swojej pozycji, ale także ze skrzydła, skutecznie dopełniali go Paweł Gąsiorek i Dariusz Widziński. Dość bezpieczne prowadzenie w końcówce pierwszej części meczu, wprowadziło rozluźnienie w poczynaniach gospodarzy, którzy pozwolili zdobyć ekipie z Gdańska kilka bramek, a skutecznym wykonawcą okazał się Kacper Lazarowicz, który w 26. minucie rzucił na 11:14. Zanosiło się na to, że gdańszczanie pójdą za ciosem, jednak przypomniał o swoim istnieniu niezastąpiony w składzie Nielby Gregor, który po dwóch golach z rzędu sprawił, że Wielkopolanie prowadzili już 17:12. Pierwszą połowę zakończył Konrad Pilitowski, który zmniejszył rozmiary porażki SMS-u do zaledwie trzech trafień.
Po zmianie stron lider rozgrywek w miarę kontrolował wydarzenia na parkiecie, nie pozwalając przeciwnikowi zdobyć bramki kontaktowej. Uaktywnił się Paweł Gąsiorek, który dzięki skutecznej egzekucji rzutów karnych pozwolił Nielbie wyjść na prowadzenie 26:19 w 44. minucie. Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerom wprowadzać zawodników rezerwowych. Swoje minuty otrzymali Bartosz Biniewski i Patryk Marcinkowski, co więcej obaj zaraz po wejściu na parkiet zdobyli swoje bramki i w 58. minucie faworyt prowadził 33:25. Asysta Marcinkowskiego i łatwy gol Pietrzkiewicza zakończył nam środowe starcie.
MKS Nielba Wągrowiec vs SMS ZPRP Gdańsk 36:26 (17:14)
Nielba: Zanto, Malczewski – Gregor 12, Gąsiorek 8, Świerad 1, Smoliński 1, Marcinkowski 1, Hoffmann 2, Widziński 5, Pietrzkiewicz 4, Biniewski 1, Skrzypczak 1, Adamski, Karczewski, Witkowski
Kary: 10 min.
Karne: 4/5.
Sędziowie: Bartosz Sandurski, Michał Zalewski (obaj Płock)
Delegat: Jan Chodysz (Koszalin)
Widzów: 600
Czerwona kartka: Patryk Skrzypczak (Nielba)
Fot. wagrowiec.eu