Skuteczny powrót Dariusza Widzińskiego. Nielba z kompletem w Elblągu

Na kolejny mecz ligowy w obecnym sezonie wągrowczanie udali się do Elbląga, gdzie czekało ich spotkanie z Meble Wójcik – czołowym zespołem początku rozgrywek. 

Nielba na spotkanie z popularnymi Meblarzami udała się w najmocniejszym składzie. Do kadry meczowej powrócił Dariusz Widziński, którego zabrakło w starciu z Tytani Wejherowo. Wągrowiecki skrzydłowy okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem całego pojedynku – rzucając aż jedenaście goli.

W sobotnie wczesne popołudnie w elbląskiej hali oglądaliśmy ofensywne spotkanie. Przy takim stylu pojedynku, można było zakładać, że zwycięzcą pojedynku okaże się drużyna, która na przestrzeni całych sześćdziesięciu minut popełni mniejszą liczbę błędów w ataku pozycyjnym, jak i własnych.

Tak też było. Przyjezdni po tym, jak w 16. minucie wypracowali sobie kilka bramek przewagi, swoim większym doświadczeniem kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Niestety dobra gra w ataku Nielby już tak dobrze nie wyglądała w defensywie, gdzie elblążanie dość łatwo zdobywali swoje bramki. Nie brakowało momentów stykowych. Po niefortunnym zdarzeniu jeden z zawodników Meble Wójcik po spotkaniu udał się do szpitala.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Stroną przeważającą była Nielba, która utrzymywała nawet sześciobramkową przewagę nad zespołem Grzegorza Czapli. Bardzo dobrze na parkiecie w Elblągu pokazał się Dariusz Widziński, który kończył akcje z dobrą skutecznością. W 54. minucie zrobiło się nieprzyjemnie dla gości, którzy prowadzili już tylko dwoma trafieniami 29:31. W dobrym momencie przypomniał o sobie Widziński, który trafił z karnego. Po dwóch bramkach Łukasza Hoffmana w 58. minucie było już wiadomo, że ten mecz wygra Nielba, która nie schodzi z dobrej ścieżki zwycięstw.

Meble Wójcik Elbląg – MKS Nielba Wągrowiec 32:36 (15:19)

Nielba: Zanto, Gawlik – Pacała 1, Gregor 7, Smoliński 3, Drzazgowski 2, Skrzypczak 1, Hoffmann 4, Widziński 11, Matlach 1, Boneczko 6, Tepper, Wrzesień, Marcinkowski
Karne: 5/5
Kary: 10 min

fot. Anna Dembińska

 

Dodaj komentarz