Udany wyjazd do Elbląga. Wygrana Nielby

Zakończyło się ligowe spotkanie, w którym KPR Elbląg we własnej hali przegrał z MKS Nielba Wągrowiec 27:31. Kolejne trzy bardzo ważne punkty wylądowały na koncie ekipy z Wągrowca.

Słabszy początek obecnego sezonu ligowego w wykonaniu Nielby, to już zdecydowanie historia. Wągrowczanie z każdym kolejnym tygodniem prezentują się coraz lepiej, co ważne ich forma sportowa jest równa. Trzy ostatnie mecze i trzy zwycięstwa: Olsztyn, Gdańsk, a teraz weekendowe zwycięstwo w Elblągu. Pojedynek z ekipą KPR-u zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych, co potwierdziły już pierwsze minuty pojedynku. Zespoły toczyły wyrównany pojedynek, w którym na minimalnym prowadzeniu utrzymywali się gospodarze. W 24. minucie było jeszcze 8:9. Przez ostatnie sześć minut wągrowczanie przyspieszyli, co dało efekt – po trzydziestu minutach MKS prowadził czterema golami.

Pierwsze dziewięć minut po przerwie to jeszcze utrzymywanie przewagi bramkowej z pierwszej części meczu, po której żółto-czarni prowadzili czterema trafieniami. Wydaje się, że przełomowe dla losów tego pojedynku okazały się kolejne minuty, w których Nielba uzyskiwała coraz większą pewność swojej gry, a skutecznie tego wieczoru spisywał się Paweł Gąsiorek. W 45. minucie podopieczni trenera Świerada wyszli na dwucyfrowe prowadzenie, które wydawało się bardzo bezpieczne na kwadrans przed ostatnią syreną. Elblążanie rzucili się do odrabiania strat, jednak doświadczenie przyjezdnych pozwoliło utrzymać się na prowadzeniu do zakończenia tej rywalizacji.

KPR Elbląg – MKS Nielba Wągrowiec 27:31

Nielba: Gawlik 1, Fritzen – Gregor 5, Gąsiorek 7, Drzazgowski 5, Klopsteg 2, Tepper 3, Skrzypczak 1, Marcinkowski 1, Hoffmann 1, Widziński 5, Brant, Babiaczyk, Kacała, Nader.
Kary: 12 min.
Karne: 0/1.

Sędziowie: Dejna Adam, Raszewski Kamil (obaj Tczew)
Widzów: 0

Dodaj komentarz