Warmia przełamana. Dwa punkty zostały w Wągrowcu

W sobotni wieczór wągrowieccy szczypiorniści zainicjowali drugą rundę rozgrywek o mistrzostwo I ligi piłkarzy ręcznych w sezonie 2019/2020. Podopieczni Bartosza Świerada po rzutach karnych pokonali Warmię Energa Olsztyn. W regulaminowym czasie gry był remis 27:27. 

Kibice zgromadzeni w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji nie mogli narzekać na brak emocji. Te towarzyszyły wszystkim do ostatnich sekund, które szczęśliwie ułożyły się dla przyjezdnych, a nieco pechowo dla miejscowych. Nielba była bardzo blisko zwycięstwa w tym starciu za trzy punkty. W 48. minucie po trafieniu Mateusza Pacały MKS prowadził 25:20! Warmia mocniej stanęła w obronie, dzięki czemu wykorzystywała sytuacje, które nadarzały się po akcjach Nielby. Miłosz Rupp w ostatnich sekundach doprowadził do wyrównania, które skutkowało serią rzutów karnych.

Emocji ciąg dalszy. Jako pierwszy na linii siedmiu metrów pomylił się Marek Boneczko – jeden z najskuteczniejszych szczypiornistów Nielby w tym pojedynku. Próby nerwów nie wytrzymał Mateusz Kosmala, który przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki. Do stanu 5:5 był remis. Później rzut Kopycińskiego obronił Artur Gawlik. Nielba stanęła przed dużą szansą wygrania tego pojedynku! Swoją „siódemkę” musiał wykorzystać Dariusz Widziński. Skrzydłowy z Wągrowca się nie pomylił i Nielba mogła się cieszyć ze zwycięstwa.

MKS Nielba Wągrowiec – Warmia Energa Olsztyn 27:27 (15:13)

Nielba: Gawlik, Zanto, Biniewski – Pacała 3, Gregor 7, Smoliński 4, Skrzypczak 1, Hoffmann 3, Widziński 2, Boneczko 7, Marcinkowski, Wrzesień, Tepper, Drzazgowski
Kary: 10 min.
Karne: 2/2.

Sędziowie: Tomasz Rosik, Przemysław Stężowski (obaj Lubin)
Delegat ZPRP: Krzysztof Manyś (Poznań)
Widzów: 550

Fot. wagrowiec.naszemiasto.pl

Dodaj komentarz