Ciężka przeprawa Lidera, ale punkty zostają w Wągrowcu

W meczu 20. kolejki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych w grupie „A” – piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec zmierzyli się z SPR GKS Żukowo. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 25:24 (12:13). Najlepiej rzucającymi okazali się Dawid Pietrzkiewicz i Paweł Gąsiorek, autorzy sześciu trafień. 

Zespół trenera Bartosza Świerada do pojedynku z żukowianami przystąpił po porażce w derbach Wielkopolski z Real Astromal Leszno. Mało kto mógł przypuszczać, że kibice przeżywać będą taką dawkę emocji, które w ostatnich trzech minutach spotkania sięgnęły zenitu.

Nadspodziewanie sobotnie spotkanie okazało się bardzo trudne dla zespołu gospodarzy, który przystąpił do rywalizacji w roli zdecydowanego faworyta. Tymczasem to szczypiorniści z Wielkopolski niemal przez całą pierwszą część spotkania byli zmuszeni odrabiać straty. W 17. minucie po celnym rzucie Krzysztofa Gądka goście prowadzili 10:7! Skuteczne dwie akcje Pawła Gąsiorka pozwoliły miejscowym złapać kontakt z ekipą z Żukowa, która w dalszym ciągu prowadziła, ale już tylko 10:9. Na trzy minuty przed przerwą Łukasz Hoffmann doprowadził do wyrównania, a chwilę później wyprowadził Nielbę na prowadzenie 12:11! Po raz ostatni gospodarze prowadzili w tej rywalizacji w 4. minucie po bramce Dariusza Widzińskiego. Ostatnie sekundy pierwszej części meczu należały do SPR GKS-u, który powrócił na prowadzenie jednym golem.

Po zmianie strony wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że Nielba w końcu zaczyna łapać właściwy rytm swojej gry i systematycznie będzie odskakiwać z wynikiem od swojego rywala. Po rzutach Pawła Gąsiorka, Łukasza Hoffmanna, Dariusza Widzińskiego i Dawida Pietrzkiewicza, w 43. minucie żółto-czarni prowadzili 21:15. I można było się spodziewać, że doświadczenie Nielbistów nie pozwoli drużynie z Żukowa powrócić do tego spotkania, a jednak ci dzielnie postawili się wyżej notowanemu rywalowi. Jeszcze w 50. minucie wągrowczanie wygrywali 24:20 po golu Pawła Smolińskiego.

W sporcie zawsze gra się do końca, co potwierdzili w sobotę szczypiorniści z Żukowa, którzy w 59. minucie rzucili na 25:23! Zabrakło sekund, aby w Wągrowcu doszło do dużej sensacji i rzutów karnych. Ostatecznie żukowianie pokonali bramkarza Nielby po raz dwudziesty czwarty, a miejscowi wytrzymali wojnę nerwów, która odpłaciła im cennymi punktami, które pozostały na parkiecie w Wągrowcu.

W zespole Nielby nie pojawił się Paweł Gregor. Rozgrywający MKS-u zmaga się z chorobą.

MKS Nielba Wągrowiec vs SPR GKS Żukowo 25:24 (12:13)

Nielba: Gawlik, Zanto – Wojtas 1, Gąsiorek 6/3, Smoliński 4, Hoffmann 3, Widziński 5, Pietrzkiewicz 6, Karczewski, Świerad, Witkowski, Pacała, Adamski, Skrzypczak.
Karne: 3/3.
Kary: 12 min.

Sędziowie: Szymon Biegajski, Mateusz Krzemień (Sławno, Osina)
Widzów: 500.

Fot. wagrowiec.eu

Dodaj komentarz