Karol Przychodzeń: Chciałem się rozwijać, a Nielba to dobre miejsce

W przerwie letniej wągrowiecka Nielba głównie skupiła się na wzmocnieniu linii skrzydłowych. Nowym zawodnikiem klubu został Karol Przychodzeń.

Nowy szczypiornista wągrowieckiego zespołu w rozmowie z nielba.pl zdradził między innymi, to czy przed transferem do Nielby miał okazję być już w Wągrowcu. Zapraszamy do przeczytania całego wywiadu, który przeprowadziliśmy z zawodnikiem w tym tygodniu.

HG: Miło mi jest cię przywitać Karolu w Nielbie. Jak to się stało, że w lecie zmieniłeś Puławy na Wągrowiec?

KP: „Witam. Stało się to tak, że chciałem się rozwijać i spróbować swoich sił w lidze centralnej, bo dotychczas występowałem na parkietach pierwszej ligi. Po ustaleniach z Azotami Puławy zapadła decyzja, abym udał się na wypożyczenie do klubu na tym szczeblu rozgrywkowym. Po rozmowach z Nielbą stwierdziłem, że to będzie dobre miejsce.”

HG: Twoje przenosiny do Nielby uważane są jako hit transferowy Nielby, czy w związku z tym nie ciąży na tobie dodatkowa presja, odpowiedzialność?

KP: „Nie, nie wydaje mi się, że tak jest, ponieważ zespół jest bardzo doświadczony.”

HG: Jesteś z nami od kilku tygodni, a zatem, jakie są Twoje pierwsze wrażenia pobytu w nowym klubie?

KP: „Zgadza się. Wydaje mi się, że zawsze początki w nowym otoczeniu bywają trudne, ale szybko nawiązałem kontakt z chłopakami z drużyny i już z każdym treningiem jest coraz lepiej.”

HG: Wągrowiec to dla ciebie nowe miejsce, czy miałeś możliwość już wcześniej gościć w naszym mieście?

KP: „Akurat Wągrowiec, to nie jest bliski region mojego domu rodzinnego, czy Puław, więc Wągrowiec poznaję dopiero teraz.”

HG: Wiadomo, że nie samym sportem człowiek żyje, jak to się popularnie mówi. Twoje hobby, inne zainteresowania poza treningami?

KP: „Prawda. Poza piłką ręczną bardzo interesuję się piłką nożną, jak i motoryzacją. W wolnym czasie rekreacyjnie lubię obejrzeć dobry serial.”

HG: Najlepszy kontakt w drużynie mam?

KP: „Wydaje mi się, że najlepszy kontakt mam z Filipem Jankowskim, ponieważ też jest nowy w zespole i mieszkamy razem, ale już powoli nawiązuję lepszy kontakt z resztą drużyny.”

Dodaj komentarz