Rehabilitacja Nielby. Punkty zostają w Wągrowcu

Druga kolejka pierwszej ligi szczypiornistów była szczególnie ważna dla szczypiornistów wągrowieckiej Nielby. W tej serii gier podopieczni trenera Bartosza Świerada za wszelką cenę chcieli się zrehabilitować za niespodziewaną porażkę w Żukowie. Ekipa z Wielkopolski pokonała Gwardię Koszalin – 31:26 (13:12).

Po spotkaniu w Żukowie kibice Nielby mieli sporo zastrzeżeń co do postawy żółto-czarnych w obrębie drugich trzydziestu minut. Można powiedzieć, że przez tydzień wągrowczanie odrobili zadanie domowe. W pojedynku z Gwardią już od pierwszych minut było widać walkę, determinację, a przede wszystkim komunikację w formacji defensywnej.

Od początku lekką przewagę osiągnęli wągrowczanie, a sposób na pokonanie bramkarza przyjezdnych znalazł Patryk Skrzypczak, który dał pozytywny impuls swoim kolegom. Skuteczność rzutowa w pierwszych fragmentach tej rywalizacji nie była mocnym punktem obu siódemek. Drużyny postawiły na obronę, co po pierwszym kwadransie gry dało nam stosunkowo niski wynik 8:7 po rzucie zawodnika Gwardii. Żadna ze stron nie chciała ustąpić, jednak przy zdecydowanie lepszej koncentracji, to MKS w końcówce pierwszej połowy powinien sobie wypracować bramkową przewagę. Dwóch sytuacji rzutowych nie wykorzystał Paweł Gregor. W 24. minucie Artur Klopsteg doprowadził do wyrównania 10:10, a dwie minuty później Igor Drzazgowski przywrócił na prowadzenie drużynę gospodarzy 11:10. Już po ostatniej syrenie Gwardia miała jeszcze rzut wolny, ale rzut gracza gości odbił mur ustawiony z piłkarzy ręcznych Nielby. Na przerwę oba zespoły schodziły przy prowadzeniu Nielby 13:12.

Przez mniej więcej kwadrans drugiej części rywalizacji obraz meczu nam się nie zmieniał – wyrównany pojedynek, w którym o zwycięstwie mogą decydować pojedyncze sytuacje. Wydaje się, że taką właśnie różnicę zrobiła defensywa we współpracy z Arturem Gawlikiem. Gra Nielby zaczęła się nakręcać, było coraz więcej radości i rywalizacji na twarzach gospodarzy. W 51. minucie miejscowi prowadzili 26:19! Bezpieczną przewagę udawało się utrzymywać do 58. minuty, kiedy to jeszcze MKS prowadził 29:23. Ostatnie sto dwadzieścia sekund walki to już szybka piłka ręczna, w której gwardziści niwelowali swoją stratę. Ostatniego gola dla Nielby rzucił Artur Klopsteg. Wynik rywalizacji ustalił Kruchkou.

Po stronie wągrowieckiej Nielby na parkiecie po wyleczeniu kontuzji pojawił się Paweł Gąsiorek. Skrzydłowy zdobył dla swojego zespołu jednego gola.

MKS Nielba Wągrowiec – KSPR Gwardia Koszalin 31:26 (13:12)

Nielba: Gawlik, Zanto, Fritzen – Gregor 1, Gąsiorek 1, Drzazgowski 8, Klopsteg 5, Tepper 1, Skrzypczak 7, Marcinkowski 1, Widziński 6, Brant 1, Hoffmann, Babiaczyk
Karne: 2/2.
Kary: 8 min.

Fot. wagrowiec.eu

 

Dodaj komentarz