Bartosz Świerad: Pozostał lekki niedosyt

Wągrowieccy piłkarze ręczni od kilku dni przygotowują się do rewanżowego spotkania z SPR Tarnów. Przypomnijmy, że pojedynek w Tarnowie zostanie stoczony w najbliższą sobotę. 

Wspólnie z trenerem siódemki z Wągrowca – Bartoszem Świeradem powróciliśmy do sobotnich wydarzeń i pierwszego pojedynku z tarnowską siódemką. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem żółto-czarnych 26:25 (12:9).

Na początek swojej wypowiedzi doświadczony rozgrywający skierował słowa do wągrowieckiej publiczności, która po brzegi wypełniła halę Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Przede wszystkim chciałbym podkreślić atmosferę, w jakiej odbywał się ten mecz, przy zapełnionych trybunach i takim dopingu, to była dla całego zespołu duża przyjemność grać. Ukłony w stronę kibiców.

Jeśli chodzi o samą grę to na pewno, było dużo walki i emocji, jak przystało na mecz o awans do Superligi. Wynik i zwycięstwo bardzo nas cieszy, jednak pozostał lekki niedosyt, bo myślę, że mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać większą różnicą bramkową. Oczywiście, nie byłoby to gwarancją przed meczem rewanżowym, bo nawet dziesięć bramek zaliczki nie daje pewnego awansu – przyznał szkoleniowiec z Wągrowca.

Zmarnowane sytuacje rzutowe, kroki i krótki przestój w drugiej połowie pozwoliły zespołowi z Tarnowa zniwelować przewagę. Myślę, że cały zespół zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Każdy z chłopaków wniósł do gry dużo pozytywów i przede wszystkim widać było, że jesteśmy monolitem. Dobrze funkcjonowała obrona, była asekuracja i odpowiednia agresja z tego wyprowadzaliśmy szybkie kontrataki. W ataku pozycyjnym szukaliśmy rozwiązań, które ćwiczyliśmy przed meczem – dodał.

W tej chwili myślimy już tylko o rewanżu. Cały tydzień będziemy analizować grę zespołu z Tarnowa oraz naszą i będziemy szukać kolejnych rozwiązań, by w sobotę wyglądała lepiej – zakończył Bartosz Świerad.

Fot. wagrowiec.eu

 

 

Dodaj komentarz