Z trenerem Bartoszem Świeradem wróciliśmy do sobotniego spotkania z Warmią Energa Olsztyn. Mecz zakończył się porażką żółto -czarnych 25:31.
Za nami inauguracja sezonu, niestety nie po naszej myśli, bo przegrywamy z Warmia różnicą sześciu trafień. Porozmawiajmy o przyczynach tej porażki. Co zdecydowało o tym, że zeszliśmy z parkietu pokonani?
„Przede wszystkim daliśmy sobie narzucić styl gry zespołu z Olsztyna, który jest dla nas niewygodnym rywalem. Brakowało nam tempa w ataku, a co za tym idzie akcje nie wyglądały tak jak sobie zakładaliśmy” – przyznał na początku swojej wypowiedzi doświadczony rozgrywający Nielby.
„Warmia wytrącała nas z tempa. W obronie zabrakło agresji i wyjścia do kontry – łatwych bramek po szybkim ataku, czy wznowieniu akcji. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, za szybko podejmowaliśmy decyzje rzutowe, niezbyt dobrze funkcjonowała też współpraca między poszczególnymi formacjami” – dodał.
„Zespół Warmii zagrał konsekwentniej od nas i zasłużenie wygrał” – zakończył trener siódemki z Wągrowca.
Fot. Henryk Hegier