Filip Jankowski: Nie mam obaw

Przyznał, że troszkę się stresował, ale jak na pierwszy raz w nowym klubie wyszło naprawdę dobrze. Filip Jankowski, bo o nim mowa w rozmowie z nami opowiedział między innymi o czekającej go pracy z Arturem Gawlikiem, ale też zdradził troszkę historii swojego transferu do Wągrowca.

Filip Jankowski to jeden z trzech nowych szczypiornistów wągrowieckiej Nielby, który wzmocnił zespół z Wielkopolski w przerwie letniej. Młody szczypiornista przyszedł do Wągrowca z MTS Kwidzyn. Ostatni sezon spędził w USAR Kwidzyn na parkietach pierwszej ligi.

HG: Witamy Filip w Wągrowcu. Jesteś nowym zawodnikiem Nielby, więc zdradź nam, kiedy nastąpił pierwszy kontakt między klubem, a twoją osobą?

FJ: „Witam serdecznie. Pierwszy kontakt od prezesa miał miejsce na początku czerwca. Po rozmowie telefonicznej, rozpoczęły się negocjacje.”

HG: W nowym sezonie stworzysz duet w bramce Nielby z Arturem Gawlikiem. Jest to niezwykle doświadczony golkiper, od którego ty się możesz dużo nauczyć, zgodzisz się?

FJ: „Owszem. Bardzo się cieszę, że czeka mnie współpraca z Arturem. Jestem pewien, że przy takim bramkarzu się bardziej rozwinę i wprowadzę w seniorskie granie. „

HG: Popraw mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że to właśnie w Wągrowcu rozegrasz swój pierwszy pełny rok gry w seniorach? Czy w związku z tym odczuwasz, jakieś emocje, czy przyjmujesz to spokojnie?

FJ: „Nie mam żadnych obaw. Podchodzę do tego skoncentrowany, pewny siebie. Będzie to mój drugi seniorskie sezon, lecz poprzedni był niepełny. Trenowałem z pierwszym zespołem, w którym także otrzymałem swoje pierwsze minuty.”

Dodaj komentarz